Kolejni pacjenci Kliniki z Wielkiego Pudła.
Duże lalki - ponad 30 cm, kolejni moi ulubieńcy. Te laleczki oprócz prania wymagały uszycia elementów garderoby- oboje mieli koszmarne kawałki materiału naklejone bezpośrednio na korpusy imitujące koszule. Panna przyjechała bezręka i z racji strojów chłopiec oddał pannie rękę, a sam dostał tymczasową protezę.
Dziewczynce zdarłam też koszmarną "fryzurę" - kawałek czegoś naklejone na czubku głowy i zafundowałam grzywkę z warkoczami.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz