środa, 7 września 2011

Lalki z Rumunii cz 1

W Wielkim Pudle znalazłam dwie rumuńskie laleczki datowane na 1959 rok. Jedna większość czasu spędziła zapakowana w foliowy woreczek- dzięki czemu jest w stanie idealnym, jej koleżanki nie miała tyle szczęścia i przyjechała strasznie umorusana. Oczywiście w ferworze czyszczenia zapomniałam o zdjęciach "przed" za to mam takowe przedstawiające lalkę "w trakcie". Ciekawostka jest to, że lalka posiada tylko główkę z tworzywa, korpus jest szmaciany, rączki i nóżki wypełnione są trocinami a korpus trawą morską.



6 komentarzy:

  1. piękna jest! Nie zbieram regionalnych, nie zbieram regionalnych, nie zbieram regionalnych... Nie zbieram regionalnych, nie zbieram regionalnych, nie zbieram regionalnych...:)

    OdpowiedzUsuń
  2. zbieraj, zbieraj - jak się dobrze trafi to ma się prawdziwe vintage tyle że w mniejszej wersji - na upartego zawsze przebrać można ;)
    Ja te staruszeczki uwielbiam ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Pierwszy raz coś takiego widzę:) strasznie tą lalkę wygłodzili w taj Rumunii:) ale ciekawa jestem jak będzie wyglądała już gotowa:)

    OdpowiedzUsuń
  4. ona jest własnie przepiękna, ma ciałko jak stare 'lenci doll' i lale norah wellings.
    Mnóstwo tych regionali jest z lat wczesnych 50-tych. Chyba wtedy największy boom był na nie. Bo teraz oprócz chińskich klonów regionalnych nie widziałam nic fajnego. No może jedynie w krakowie...

    OdpowiedzUsuń
  5. Bardzo ciekawa. Ta trawa morska intrygująca. Muszę zrobić fotkę moich regionalnych, jak na razie ukrywam je przed światem. Może nawet je znasz, kupiłam jakiś czas temu na all.

    OdpowiedzUsuń
  6. Ewa rób rób a w sprawach identyfikacji to zapraszam Cię na stronę Carole-w linkach.
    Carole ma piękną kolekcję lalek regionalnych , którą skatalogowała i opisała a ja jestem teraz "mondra" bo się przez dwa tygodnie przekopywałam przez tę stronę ;) a zmusiła mnie wielka paka, bo ja generalnie lubię wiedzieć co mam.

    OdpowiedzUsuń